Jakiś czas temu upolowałam na ebayu kolejny zestaw naparstków w całkiem przyzwoitej cenie - zrobiłam sobie prezent imieninowy. W paczce było aż 99 sztuk.
Tu jeszcze w pudełku. Nie były zbyt dokładnie zapakowane. To cud, że tylko dwa były potłuczone.
A tu już po kąpieli.
No i najlepsza chwila - segregowanie i układanie według jakiś tam przeze mnie wymyślonych kategorii.
I jeszcze jedna ciekawa historia. Przesłałam zdjęcia tych dwóch potłuczonych naparstków tej pani, od której je kupiłam. Nie po to żeby domagać się zwrotu kosztów czy czegoś podobnego, bo naparstki skleiłam i stoją na półce. Po prostu napisałam jej że były słabo zabezpieczone i żeby na przyszłość lepiej je pakowała, żeby uniknąć takich sytuacji. A ona napisała, że mi dośle naparstki za te stłuczone.
No i dosłała... Takie cudeńka!!
5 sztuk!! 4 drewniane i jeden pleciony ze słomy. Bardzo miło z jej strony.
A te naparstki są rewelacyjne. Jeden jest chyba z drzewa gruszkowego, pozostałe nie wiem, ale być może jeden z orzecha. Jeden jest z 1987 roku.
I tak oto zamiast 99 naparstków, mam 104 :)
Taka ilość robi wrażenie :) Piękne!
OdpowiedzUsuńWow:) imponująca kolekcja:)
OdpowiedzUsuńniesamowita kolekcja :)
OdpowiedzUsuńA czy zmieściły się na Twoją naparstkową półeczkę???
OdpowiedzUsuńNo skąd.. półeczka była prawie pełna zanim do mnie przyjechały...
UsuńBeatko, a może wyrzuć inne meble i zawieś więcej półek :) Fajnie jest mieć takiego bzika :)
UsuńNa ebayu sprzedajacy przejmuja sie komentarzami, nie to co na naszym alegro:( Super trafilas okazje, ale te "gratisowe" najlepsze, zwlaszcza pleciony. Takiego jeszcze nie widzialam, bo drewnianych mam kilka.
OdpowiedzUsuńcudna kolekcja!!
OdpowiedzUsuń