Witam!!
Dziś chciałam Wam pokazać znowu trochę moich haftów.
Skończyłam jajko z barankami na łące.
To znaczy, że wykonałam kolejny punkt z mojej LISTY ŻYCZEŃ.
Już niewiele mi zostało....
Oto jajko wielkanocne. Trzecie. każde ma wyhaftowane rok powstania. Co dwa lata powstawały do tej pory i pewnie tak już zostanie, bo jajek różnych wzorów jest sporo.
Zdjęcie nie jest zbyt ładne, bo telefonem wieczorem zrobione. Ale już zamówiłam passe-partout wczoraj, zamówię jeszcze ramkę (zastanawiam się nad białą drewnianą) i wtedy będzie sesja zdjęciowa z prawdziwego zdarzenia.
Ramka będzie dosyć duża bo 30x40, ale sam haft wyszedł spory, przez to że haftowałam co dwie nitki.
Jak już skończyłam jajo, wzięłam się dalej za magnolię. Ale długo się nie nahaftowałam, ledwie jeden mały listek zrobiłam, bo do głowy wpadł mi inny haft i już nie chciał z niej wyjść.
Gdzieś u kogoś na blogu widziałam śliczne szafirki. No i zapragnęłam mieć takie same. Namęczyłam się, żeby znaleźć wzór, ale się udało. Kiedyś od Ani Ploch dostałam różne kawałki lnów. Ni wszystkie wykorzystałam do haftu, leżały i czekały w pudle. I jeden się właśnie doczekał swojej chwili. Taki naturalny, zimny kolor, gęstość 40 ct na moje oko, bo robię co dwie nitki lnu jedna nitką muliny i krzyżyki malutkie wychodzą.
Jak już skończyłam jajo, wzięłam się dalej za magnolię. Ale długo się nie nahaftowałam, ledwie jeden mały listek zrobiłam, bo do głowy wpadł mi inny haft i już nie chciał z niej wyjść.
Gdzieś u kogoś na blogu widziałam śliczne szafirki. No i zapragnęłam mieć takie same. Namęczyłam się, żeby znaleźć wzór, ale się udało. Kiedyś od Ani Ploch dostałam różne kawałki lnów. Ni wszystkie wykorzystałam do haftu, leżały i czekały w pudle. I jeden się właśnie doczekał swojej chwili. Taki naturalny, zimny kolor, gęstość 40 ct na moje oko, bo robię co dwie nitki lnu jedna nitką muliny i krzyżyki malutkie wychodzą.
A to wzorek, jakby komuś się spodobały...
A na koniec lniany worek na mąkę z moich za dużych spodni.
Lepiej mące będzie w takim lnianym worku niż w torbie, nawet papierowej. Pomieści 3 kg mąki. Mam jeszcze trzy do wyhaftowania na pozostałe rodzaje mąk, których często używam do pieczenia chcleba.
Szafirki ślicznie się już prezentują :).
OdpowiedzUsuńŚliczne szafirki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam szafirki! Śliczny wzór :)
OdpowiedzUsuńJestem harcerką i mam zastęp szafirki kocham je 😃😃
OdpowiedzUsuń