Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

wtorek, 25 października 2016

Mieczysław i inne koty

Witam! Czy u was też ciągle leje???
Co za pogoda paskudna. 
Gdzie ten piękny, słoneczny, żółciutki od liści październik??!!

Dziś będzie dłuuugi post o naszym Mietku...
Mietek rośnie jak na drożdżach. Wazy już 1,3 kg, a jak go wzięliśmy ważył zaledwie 40 dag. No ale jak się tyle je, to nie ma się co dziwić. Do tego wypiękniał, ma cudna aksamitna sierść... 
No i w ogóle jest czadowy!!

Zapraszam na sesję zdjęciową... 



Mietek uwielbia wszędzie wchodzić... Czego by się otworzyło, on już siedzi w środku, 


Jest też bardzo towarzyski. Musi towarzyszyć przy każdej czynności, nawet przy prasowaniu. 


A spanko tylko tam gdzie jest ciepełko...






Lubi też u swojego Pana na kolankach. 


Dzieci zasnęły...
 



Jak jest ponuro na dworze, zakopuje się kocyk... 



Nabrał kolorów - umaszczenie zrobiło mu się fajne... Ma takie dziwne pręgi i aksamitne, bardzo krótkie futerko na grzbiecie. 

 






No ale najlepiej na kaloryferze... 








Albo pod kaloryferem... nieważne, byle z którejś strony grzało. 




Na parapecie też może być, tylko ptaszków jeszcze nie ma w karmniku. 


Nie ma jak sjesta po pysznym śniadaniu. 


Mietka tyle. 
A to puchate poniżej to Fredek, kot, który został u mojej mamy. 
Ma 17 lat, jest mieszanką persa i dachowca. Ma długą sierść, ale taką jak zwykły kot. 
Na zimę robi się puchaty i wygląda jak kulka. 

 




A w niedzielę byliśmy na wystawie kotów rasowych. Udało mi się zrobić kilka zdjęć tych piękności. 















Na koniec drugi, zaraz po najpiękniejszym kocie na świecie - rosyjski niebieski. 



No i wreszcie najpiękniejszy kot na świecie - Mietek. Ciekawe czy są wystawy kotów nierazowych. Przecież wśród dachowców, mieszańców itp. też trafiają się ciekawe okazy, z oryginalnym umaszczeniem, sierścią czy innymi walorami. 


A tak wygląda nasze łóżko o poranku (ciemną nocą). 
Tam gdzie leży mała poduszeczka, leżałam ja. 

9 komentarzy:

  1. Przepiękne! Ale Mietek najśliczniuchniejszy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mietek jest przepiękny, ach te oczy... no i jest cudowny w każdej pozie... koty to naprawdę wyjątkowe stworzenia, jak ich nie kochać ? :) Senior Fredek tez piękny !
    U nas (tzn. w Poznaniu) wystawa kotów odbędzie się 12 listopada - już nie mogę się doczekać ! Jeśli chodzi o tzw. "dachowce", to to jest tak naprawdę rasa europejska i tez można je wystawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mieciu jest rewelacyjny, uroczy w każdej odsłonie :-)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas też ciągle leje :( Mietek jest ogromnie podobny do naszej Mulinki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem, iż koty jako zwierzęta są bardzo miłe. Tym bardziej, że ja również posiadam u siebie ciekawego kociaka. Wielce podoba mi się to co przedstawiono w https://glos24.pl/jak-widzi-kot i moim zdaniem, faktycznie tak jest często. Tym bardziej, iż koty są dość popularnym zwierzakiem domowym.

    OdpowiedzUsuń

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech