Witam wszystkich.
Dziś pierwsza odsłona mojego kompletu sypialnianego.
W jego skład wchodzić będą: dwie podkładki na stoliki przy łóżku, dwie poduszki (albo może 4) i firanki. Wszystko w kolorach czarno-biało-szarych.
Dwie podkładki prawie mam, przy jednej zostało mi tylko dokończyć podszycie lamówki od spodu.
Zawsze przy okazji szycia powstają ze ścinków małe podkładeczki pod kubki.
Tu lamówka przyszyta z jednej strony.
To właśnie ta mała pokładeczka (15 x 17 cm). No może tym razem taka nieco większa niż zwykle wyszła. Ale można obok coś jeszcze położyć: kanapkę lub jakąś bułeczkę.
Wszystkie podkładki zabieram do pracy.
A tu podkładki na stoliki.
A tu już z podszytą lamówką. Druga podkładka się robi.
I zbliżenie.
Poduszki też będą z takich pasków. Już wierzchy mam zszyte, tylko przepikować i zszyć w poduszkę. Tyle naprodukowałam pasków, że z 6 poduszek bym z tego zrobiła.
Ale przecież jeszcze będą firanki. Góra z pasków, tak gdzieś z 15-20 cm i do tego doszyta jakaś gładka, lekko zmarszczona franka. Tak żeby całość miała ok. 70 cm. Nie wiem tylko czy na szelkach czy jakoś inaczej.Ale zanim dojdziemy do firanek, pewnie coś wymyślę.
Fajna dekoracja. Podkładeczki pierwsza klasa. Żałuję, że nigdy nie zaprzyjaźniłam się z maszyną, skoro można takie fajne rzeczy zrobić :)
OdpowiedzUsuńSuper! Ciekawa jestem jak się będą prezentować we wnętrzu :)
OdpowiedzUsuń