Daaawno, daaaawno temu zrobiłam taki hafcik. Dawno, bo Julka miała chrzest 8 lat temu.
Przeleżał swoje w pudełku i wreszcie się doczekał światła dziennego.
Dorobiłam napis...
No i ostatnio wreszcie przykleiłam go do albumu...
Niestety len obrazkowy, nawet podklejony, ciężko się wycina, stąd te lekkie nierówności.
Ale chyba efekt końcowy nie wyszedł taki zły...
Ale przede mną kolejne wyzwanie - taki album na zdjęcia z I Komunii.
Mam nadzieję, że szybciej mi pójdzie ;)
świetny,
OdpowiedzUsuńhaft jest przeuroczy ,a pomysł zagospodarowania super.
pozdrawiam serdecznie
Pięknie się prezentuje na albumie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI see your blog daily, it is crispy to study.
OdpowiedzUsuńYour blog is very useful for me & i like so much...
Thanks for sharing the good information!
starbet promotion
Doczekał się! :) Bardzo ładnie wygląda.
OdpowiedzUsuń