Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

poniedziałek, 11 października 2010

Kolejna metryczka i coś jeszcze...

Wczoraj wieczorem skończyłam kolejną metryczkę - dla Alexa...


Tym razem zrobiłam bez fastrygi dookoła haftu... ciekawe czy mamie Alexa się spodoba, czy będę dorabiała :) Poza tym znudziły mnie już te zielone ubranka... ciągle robię metryczki dla chłopców... czy dziewczynki w ogóle się nie rodzą?? Chyba muszę zmienić kolor ubranka do tej zielonej ramki na jakiś niebieski, albo czerwony...

A to prezent dla mojej chrześnicy Kasi - zamiast tego ślicznego misia, który będzie dla Julki :)


A to nasza Julka wędrująca po łóżeczku :)))))

5 komentarzy:

  1. Piękna metryczka! Julka jak zwykle przeurocza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne te Twoje metryczki ja też robię dla znajomych mam jednak zadanie trochę ułatwione bo tutaj we Włoszech kupuje się gotowe i tylko wyszywa Zapraszam na moją stronkę

    OdpowiedzUsuń
  3. Moj synunio tez takie wedrowki sobie po lozeczku urzadza :)

    OdpowiedzUsuń

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech