Wreszcie udało mi się skończyć Kopciuszka. Już nie ma żadnych szans, że zrobię je do końca roku, bo dopiero zaczęłam Śpiącą Królewnę. Ale kiedyś je na pewno zrobię. Tak szczerze mówiąc to szybko się je robi, tylko trzeba przysiąść na jakiś czas nad nimi... A ja po prostu miałam inne ważniejsze i terminowe hafty do zrobienia dlatego tak wyszło. Oto i ona...
Wg mnie ładniejsza od Śnieżki... rzęsy na dłuższe ;)
Dziś kupiłam sobie silikonowe świąteczne stempelki... jeszcze ich nie używałam, ale mam pewien pomysł.
A na koniec wspaniała niespodzianka, którą wyciągnęłam dziś ze skrzynki. Dostałam ją od Kornelki w podziękowaniu za prezent w wymiance jarzębinowej. Nie wiem za bardzo jak to nazwać, trochę przypomina serduszko, ale jest śliczne... widzę, że serduszka wyhaftowane zostały cieniowaną muliną, którą ode mnie dostała. Do tego gwiazdki które na pewno wykorzystam do pakowania prezentów. No i miły liścik.
Bardzo Ci Kornelio dziękuję. Sprawiłaś mi wielką niespodziankę.
* * * * *
A i jeszcze jedno: niestety nie udało mi się wziąć udziału w grudniowej wymiance organizowanej w Szufladzie. Nie zostałam wylosowana :(((((((((( A szkoda, bo bardzo chciałam... Może następnym razem się uda... Nawet zaczęłam już robić serduszko... zostanie u nas w domku :)
Pozdrawiam cieplutko bo u nas wieje arktyczny wiatr.
Brrrr....
No no - Kopciuszek śliczniusi. Taki dziewczęcy ...
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiły liścik ;) - odezwę się wkrótce
Buziaki
Kopciuszek jest piękny! Na pewno Julka będzie zachwycona prezentem :)
OdpowiedzUsuńBeatko odpisałam na maila - przepraszam że tak późno :(
Mnie się też Kopciuszek bardziej podoba.
OdpowiedzUsuńNo nareszcie doszlo :)Juz myslalysmy z Mama ,ze sie zagubilo. To niby serduszko nazywa sie pendibull,wzor zaczerpniety od Kolezanek ze Wschodu :) Fajnie ,ze Ci sie podoba :)
OdpowiedzUsuńMnie oba sie podobaja i Sniezka i Kopciuszek :)
Poz.Dana