Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

piątek, 4 marca 2011

Ptaszorki cz. III - w fiolecie...

Kolejne ptaszki pokazuję...



Na razie bez nóżek... ale może tak zostawię, tylko przytnę troszkę... Te sa malutkie :) 
Następne będą w klimacie ślubnym... No i króliki - tylko kwestia wypchania.

No i zrobiłam takiego Tildowego królika :)))))))))))))
Na razie co prawda mam tułów z przyszytymi nóżkami i rączkami, uszami i kapelusikiem...
Niestety ubranko na maszynie muszę uszyć :) Ale i tak już wygląda słodko :) 
I sam stoi, bo źle mu nogi przyszyłam :( a miał siedzieć...
Ale to nic... dam sobie radę :) 
Przyszyję mu nóżki do brzucha jakby co :)

A oto i on :)


Rączki, nóżki i tułów zszyłam bardzo szybko... trochę się męczyłam z wywinięciem na prawa stronę bo chudzinki, ale dała radę, wypchanie i zszycie tez poszło... pierwotnie przyszyłam mu nogi nie w tą stronę co trzeba i musiałam odpruwać, ale ogólnie było dobrze :) 
Jakby ktoś się wahał to polecam... ten etap idzie łatwo. Nie wiem jak ubranko... bo to na maszynie już będę szyła... no i nie wiem kiedy :) 
W każdym razie do tego momentu da się ręcznie i chyba nawet jest łątwiej, bo te zawiłe kształty cięzko by się na maszynie szyło - bynajmniej dla mnie.

2 komentarze:

  1. No widzę, że koleżanka nabrała wiatru w żagle. Pogratulować!
    Pzdr
    Michalina

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne ptaszki a królik...brak słów.
    Wiesz ,tu:
    http://arteemid.blogspot.com/2011/02/zapraszamy-do-zabawy.html
    jest wymianka temat ogród....ptaszki się wpisują wiosennie....
    pomyślisz?
    Zapisy do 16 marca.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech