Tak jak obiecałam, podzielę się z wami moim doświadczeniem (ach, jak to dumnie brzmi!! zrobiłam ich aż dwa) w robieniu wypukłych wieczek do słoiczków. Niby to nic trudnego, ale jak widać na zdjęciach, to inaczej niż jak się opisuje na sucho...
Let's go...
Oto co potrzebujemy:
- przede wszystkim gotowy hafcik, który chcemy mieć na pokrywce - przy haftowaniu trzeba mniej więcej wymierzyć haf, tak żeby nie był za mały (mniejszy problem) albo za duży (większy problem) i mieć na uwadze fakt, że trzeba kawałek materiału podwinąć pod spód, więc zapas musi być.
- pokrywkę wedle uznania...
- coś miękkiego do wypchania - ja użyłam cienkiej półcentymetrowej gąbeczki i nieco wypychacza silikonowego do poduszek
- koronka - im mniej ażurowa i prześwitująca tym lepiej - ja chyba miałam najbardziej prześwitującą z możliwych ale chwilowo innych nie mieli w pasmanterii
- klej - ja używałam trzech - silikonowego rozgrzewanego na ciepło (znakomity do wszystkich takich prac ręcznych, w tym do robienia kartek, tylko nie polecam kupowania najtańszego pistoletu bo się psuje), takiego kleju do cekinów i wodnego, zupełnie przezroczystego
- taśma dwustronna
- nożyczki, ołówek
Z kartonu wycinamy dwa koła minimalnie mniejsze od pokrywki. Generalnie chodzi o to, żeby nie wystawały poza pokrywkę, bo jak dodamy materiał to jeszcze obwód się troszkę powiększy, więc lepiej żeby były ciut mniejsze.
Do jednego kartonika przyklejamy to co mamy miękkiego... w pierwszej pokrywce dałam samą gąbeczkę, tu został mi tylko jeden kawałeczek, więc musiałam uzupełnić wypychaczem... Stopień wypchania zależy od ilości zmiękczaczy :) Wydaje mi się, że za bardzo wypchana to nieładnie wygląda :) Musi być tak delikatnie :)
I teraz gwóźdź programu... nałożenia haftu! Dla mnie to najgorsze, może dlatego, że miałam bardzo gruby materiał na którym haftowałam i ciężko go było na takim małym kole podwinąć pod spód... bo się marszczył i zaginał, czego bardzo nie lubię. No i ważne, żeby hafcik się nie przesuną gdzieś na bok, co się niestety zdarza przy naciąganiu... z jednej strony naciągniesz, to ci z drugiej ucieka...
Pod spodem na bieżąco podklejamy. Można taśmą dwustronną, można klejem silikonowym.
Pełna dowolność. Ma się trzymać!
I gotowe podwinięte... widzicie te załamania?? Paskudztwo... strasznie mnie to wkurzało...
A tak wygląda pod spodem już po podwinięciu i przyklejeniu
I z góry jeszcze raz....
następnie przyklejamy drugie kartonowe koło, mocno dociskając, żeby wszystko się ładnie przykleiło... Ja użyłam kleju silikonowego, poprzednio taśmy dwustronnej. W obu przypadkach się trzyma.
Przyklejamy to co nam wyszło do pokrywki :)
Czym kto chce... obie płaskie powierzchnie, więc będzie się trzymało.
Następnie w powstałą dziurę przyklejamy kawałek czegoś, co ja zamaskuje. Najlepiej kawałek tego materiału, na którym haftowałyście, wtedy najmniej będzie widać.
Ja przykleiłam inny i prześwitywało przez koronkę.
Na koniec przyklejamy koronkę. Tylko tak, żeby lekko zawijała się na wierzchu wieczka, wtedy zakryje nieco powstałe nierówności i zagięcia. Ja użyłam tego prześwitującego wodnego kleju.
Niestety zostanie połączenie koronki, ale nie widać bardzo i zawsze można coś przykleić.
Nakrętkę nakręcamy na słoiczek i voila!!
I koniec kursu!! prawda, że proste??
* * *
Bardzo dziękuję za tak liczne i miłe komentarze pod moimi ostatnimi postami.
Cieszę się, że mogę na nie na bieżąco odpowiadać :)
swietny kursik-na pewno wielu osobom sie przyda:)
OdpowiedzUsuńto fakt, świetny kurs! :)
OdpowiedzUsuńsuper, wielkie dzięki za instrukcje! :)
OdpowiedzUsuńsuper kursik :)
OdpowiedzUsuńSuper kursik. Też tak robiłam swoją pokryweczkę tylko nie miałam koronki wiec użyłam wstążki. Ale z koronką zdecydowanie lepiej wygląda :)
OdpowiedzUsuńSuper kursik :0 Wielkie dzięki za jego umieszczenie. Na pewno skożystam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Rewelacyjny kursik na pewno z niego skorzystam:) Dziękuję bardzo:*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo Ci dziękuję za ten kursik, przyda się na pewno :)))
OdpowiedzUsuńUdał Ci się kursik,nawet nie trzeba go nigdzie zapisywać. Mnie zapadł w pamięć po jednorazowym przeczytaniu go.
OdpowiedzUsuńDzięki!
Dziękuję za tutka:) Z wielu rad skorzystam, ponieważ też planuję mięciutkie wieczko, choć bez haftu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKursik prosty, wręcz łopatologiczny i dobrze, bo właśnie takie trafiają do ludzi i "przemawiają" za pierwszym razem :)
OdpowiedzUsuńFajny, fajny tutek :)