Dziś już ostatnia porcja książek, które ostatnio przeczytałam.
Książka, którą najdłużej czytałam, bo chyba ze 2 miesiące, ale wreszcie skończyłam. Ale to dlatego, że czasu nie miałam, bo książka była bardzo fajna.
"Prowincja pełna gwiazd" Katarzyny Enerlich.
Bardzo fajna książka, szybko się czyta, z wieloma wątkami historycznymi dotyczącymi ziem mazurskich w tle, opisująca wspaniałe, wiejskie życie na mazurskiej wsi.
I najważniejsze, co wypływa z tej książki to to, że żadne spotkanie nie jest przypadkowe.
Przeczytałam jeszcze dwie inne książki Kasi i każda była super.
Kupiłam kiedyś w promocji kilka tytułów i pomału je czytam.
Polacam!
A teraz książka, którą skończyłam czytać w zeszłym tygodniu, będąc na działce.
"Gwiazdy w Ogrodzie" Joanny Lustyk
Bardzo zabawna opowieść o przyjaźni dorosłego mężczyzny i małej, 5-letniej, złośliwej, wygadanej i bardzo inteligentnej dziewczynki. Wciągająca i szybkoczytalna! Można się pośmiać, ale miejscami jest też trochę smutna.
Teraz czytam "Najważniejszą chwilę" Adriany Trigiani
Za jednym podejściem przeczytałam 70 stron - to oznacza, że jest fajna :) Kolejne strony również szybko poleciały.
Akcja powieści rozgrywa się w miasteczku Roseto, w USA na początku lat dwudziestych XX w. i opowiada o losach włoskich emigrantów - konkretnie o ubogiej rodzinie farmerskiej Castelluca.
Gdy jedna z córek Nella, z uwagi na duże zdolności, zostaje posłana do szkoły średniej w miasteczku Roseto i poznaje tam Renato Lanzarę, jej życie wywraca się do góry nogami.
Gdy jedna z córek Nella, z uwagi na duże zdolności, zostaje posłana do szkoły średniej w miasteczku Roseto i poznaje tam Renato Lanzarę, jej życie wywraca się do góry nogami.
To tak w dużym skrócie.
Ale książka jest super, mnie się bardzo podobała. Oczywiście wkurzyłam się na koniec, bo nie był taki, jak bym chciała. Ale polecam!!!!!!!
Teraz czytam (tzn. jeszcze nie zaczęłam, ale leży przygotowana, bo jakoś ostatnio nie mam weny na czytanie) "Spadochrony i pocałunki" Erici Jong
Ale książka jest super, mnie się bardzo podobała. Oczywiście wkurzyłam się na koniec, bo nie był taki, jak bym chciała. Ale polecam!!!!!!!
Teraz czytam (tzn. jeszcze nie zaczęłam, ale leży przygotowana, bo jakoś ostatnio nie mam weny na czytanie) "Spadochrony i pocałunki" Erici Jong
A na koniec nowe książeczki, które zasiliły moje półeczki. W związki z tym musiałam zrobić trochę porządków, sporo książek przeznaczyłam do zbycia, bo i tak ich nigdy nie przeczytam. To po co mają zajmować miejsce na półkach.
A tą książeczkę nabyłam wczoraj na targu staroci w Warszawie za jedyne 2 zł.
Mam już całkiem sporo książek o takiej tematyce.
Nie znam żadnej z nich... w ogóle ostatnio mało czytam :(
OdpowiedzUsuńnie znam też żadnej z tych książek, ale zainteresowała mnie ta druga pozycja, miłej lektury:)
OdpowiedzUsuńAleż masz zapasów! Aż zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jedna partia i koniec. Źródełko wyschło :(
OdpowiedzUsuńBeatko mi też podobają mi się książki pani Enerlich a reszty też ci zazdroszczę
OdpowiedzUsuń