Dziś chciałam Wam pokazać nasz balkon.
Mamy go aż 26 m kw, więc jest pole do popisu.
Jak tylko zrobiło się ciepło, udaliśmy się do sklepu ogrodniczego i kupiliśmy krzaczki, kwiatki, doniczki a w późniejszym terminie pelargonie (aż 33 sztuki, bo na murku mieści się 11 doniczek).
Wszystko, co se dało, malowaliśmy na biało. Stół i krzesła wiklinowe jeszcze w zeszłym roku.
Teraz trzeba je odświeżyć.
Mam jeszcze do pomalowania drewniane skrzynki, ale nie mam kiedy dokończyć.
Jak byliśmy u babci, znalazłam na strychu gliniany garnek - posadziłam w nim niezapominajki, metalową bańkę na mleko i okrągły szydełkowy obrus.
Mąż mój w starym domu znalazł konewkę i wyżymaczkę.
Brakuje już tylko tych moich białych skrzynek i wolnego czasu, żeby usiąść na balkonie i wszystkim nacieszyć oko.
* * * * * * * * *
A na koniec chciałam się jeszcze pochwalić, już trochę po czasie,
kolejnym wyróżnieniem mojego haftu.
A mianowicie moja magnolia stała się tłem w Hafciarskim Party #18 :)
Wow ogromny balkon! Niestety ja nie mam balkonu,a na dodatek okna w IE otwierają się na zewnątrz i to tylko boczne skrzydła ,a reszta nie jest otwieralna,więc o kwiatach na parapetach można pomarzyć. Jedynie w kuchni i salonie mogę zaszaleć bo są na parterze.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny balkon!
OdpowiedzUsuńOooo jaki duży balkon! Masz gdzie odpoczywać.
OdpowiedzUsuńŚliczny balkon:)
OdpowiedzUsuń