Aktualnie robię 3 hafty jednocześnie... nie lubię tak, bo w efekcie mało mi przybywa w każdym... ale tak wyszło... dziś pokażę kawałek dalmatyńczyków na poduszkę dla Julki. Zdjęcie jak zwykle kiepskie, ale lepsze kiepskie i dziś niż dobre za tydzień.
Są to ekspresowe dalmatyńczyki bo nie robię im białej sierści :))))) tylko czarne łatki, inne kolorowe elementy i kontury.
Jakbym miała zrobić tyle białego to bym do wakacji nie skończyła... a tak to ciach ciach i już sporo jest :)
Myślę, że i tak haft i potem cała poduszka będzie fajnie wyglądać...
Dziś króciutko :) Pa
słodziaki :-)
OdpowiedzUsuńPrzybywa szybko! A będą wyglądać uroczo:)
OdpowiedzUsuńWidać już sporo. I racja, skoro biała, ładna kanwa to i krzyżyki białe niepotrzebne. Dzięki temu dodatkowo łaty będą fajnie wypukłe w dotyku :)
OdpowiedzUsuń