Dziś pokazuję wreszcie mojego krasnalka!! Zaczęłam od Śpioszka. Zrobiłam mniej więcej połowę - no może 1/3...oczywiście nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem backstitchów. Dzięki nim Śpioszek wygląda super... Na tym lnie tym bardziej...
Oczywiście Mój Kochany Mąż spytał czemu robię na takiej badziewnej kanwie taki ładny haft...
A oto jak wygląda krasnalek
Założyłam sobie, że będę robiła 1 krasnala na miesiąc - przynajmniej! Tym sposobem w wakacje powinnam :) mieć komplet... jak będę miała natchnienie i będzie miejsce na kanwie, to dorobię kawałek drzewa...
A potem zostanie mi tylko uszyć poduszkę... tylko na razie nie mam pomysłu, ale jeszcze trochę czasu jest :)
* * * * * *
A wczoraj wyciągnęłam Męża do Janek. I kupiłam sobie bransoletkę z kilkoma koralikami...
ależ cudeńko :))))))))) napatrzeć się nie mogłam...
Resztę która sobie wybrałam zamówiłam wieczorem przez internet :)
Dziś wisi w łazience na pudełeczku, bo mi kolorystycznie nie pasowała do ubrania :)
Z drugiej strony to będzie strach w niej chodzić...
Bardzo fajny ten krasnal, ale ogólnie cały wzór rzeczywiście dość duży. Fajnie się będzie prezentował na poduszce.
OdpowiedzUsuńfajnie bedą te krasnale wyglądać na lnie.. ja swoich jeszcze nie zaczęłam, jestem na etapie kompletowania zestawu.
OdpowiedzUsuńA to jest prawdziwy len czy kanwa lniana? :D Krasnalek wygląda uroczo:)
OdpowiedzUsuńto jest len obrazkowy czyli taka lniana kanwa...
Usuńco doslone krasnal robi sie piekniejszy...
OdpowiedzUsuńśpioszek rewelka, słodziaK :)
OdpowiedzUsuńChyba też zacznę od Śpioszka, mamy te same charaktery, ale uwielbiałam też Gburka i Gapcia, wiec mam dylemat, a najbardziej podobna jestem do opasłego, więc ;)
OdpowiedzUsuńŚliczniutki:)
OdpowiedzUsuń