To już chyba przedostatnia część moich piesów przed skończeniem :))) Już niewiele zostało :)
Muszę przyznać, że wyglądają słodko :) nawet bez białych xxx.
No i wreszcie jakieś porządne zdjęcie :)
Założyła sobie obiektyw dobry, bo siedzę na kanapie i podczas haftowania "poluję" na ptaszki... Udało mi się uchwycić dzwońca rozbójnika, który wygania z karmnika wszystkie skorki... Przyleciał jeszcze taki inny, większy od dzwońca i sikorek, ale niestety nie zdążyłam wyciągnąć obiektywu i już więcej go nie widziałam...
urocze sa i to bardzo...
OdpowiedzUsuńUrocze i dalmatyńczyki i ptaszki. Do mojego karmnika przylatuje dzięcioł. A tak wali dziobem w słoninkę, że aż się cały karmnik i poręcz tarasu trzęsie.
OdpowiedzUsuńDamatyńczyki są słodkie:) co z nimi zrobisz?
OdpowiedzUsuńSzybko Ci idzie praca.
OdpowiedzUsuń