Znalazłam w sieci takie cudo
No i wymyśliłam, że też sobie takie zrobię... nie takie wielkie oczywiście, ale mini wydanie - dwu-półkowe :)
W programie QuiltAssistant zrobiłam sobie własny projekt...
Z przyjemnością przejrzałam moje ścinki, które idealnie nadają się na książki... powycinałam kawałki, wybrałam materiały, uprasowałam, podkleiłam, przycięłam...
I nie mogłam się powstrzymać, żeby kawałka nie zszyć...
Ten pierwszy kawałek, to będą półki... tylko tak teraz patrzę na ten obrazek i widzę, że zapomniałam o górnej półce... ale to nic - doszyje się :) No i tło zmieniłam z czarnego na kremowe... Nie wiem czy dobrze, ale już za późno... będzie kremowe.
W tym programie porobiłam sobie kilka innych fajnych i prostych kompozycji - w tym pszczółkę, którą zrobię dla Julki, bo we wrześniu będzie pszczółką (o ile nic się nie zmieni).
Podoba mi się takie zszywanie... moja podkładka na razie leży... ale się zrobi :)
Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego.
OdpowiedzUsuńsuper :) książki są fajne :) a powiedz ten program kupiłaś czy jest gdzieś w sieci darmowa wersja??
OdpowiedzUsuńw sieci kochana znajdziesz wszystko :)
UsuńCiekawy projekt. Coraz więcej się u Ciebie dzieje :) Ale mam nadzieję, że z krzyżyków nie zrezygnujesz?
OdpowiedzUsuńNie, no skąd... jak bym mogła.. po prostu mam chwilowy przestój :) ja mam takie fazy na rożne rzeczy :) Chwilowo mi się patchworku zachciało :)
UsuńŚwietny pomysł! Brawo :)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że te półki to będą do wyhaftowania!:D
OdpowiedzUsuńrewelacja!! bardzo mi się ten patent podoba:)
OdpowiedzUsuń