Witajcie w pierwszy dzień jesieni :) Szkoda, że taki ponury i mokry :(
Jestem, wróciłam, choć wcale mi się nie chciało. Komu się chce wracać z urlopu...
Byliśmy na działce. Pogoda była cudna. Do piątku co dzień świeciło piękne słońce, ani jednej chmurki, typowy wrześniowy wyż. I do tego bardzo ciepło.
To dlatego, że nabrałam dużo ciepłych ubrań.
Ale... są też wady takiej pogody!! Nie było grzybów.
W lesie było tak sucho, że szkoda gadać. A tak się nastawialiśmy na grzybki.
Co prawda, z tymi z poprzedniego weekendowego wypadu na działkę, nazbierał się cały, całkiem spory woreczek, ale w lesie trzeba było się nieźle nachodzić, żeby znaleźć choć jednego.
Ale jednego ranka udałam się z Julką na spacer nad jezioro. Wokół jeziora jest trochę lasu, ale tylko taki wąski pasek i potem są już działki, pola itp. No i nad tym jeziorem nazbierałam takich pięknych prawdziwków. Normalnie cieszyłam się jak dziecko :) Taki fart!! Rosły najczęściej przy ścieżce biegnącej wokół jeziora, przy dojściach do jeziora. Chyba nikt tamtego ranka tamtędy nie szedł...
A to Jula na pomoście :)
Na szczęście przedpołudniowe słońce tak pięknie oświetlało drzewa, mech, grzybki, że aż się chciało po tym lesie spacerować. Do tego było cieplutko, sucho i cicho...
Znalazłyśmy z Julką w lesie takie coś...
Wygląda mi to na część szkieletu dzika.
Mój Kochany Mąż złowił taaaką rybę!!
Ja oprócz haftowania pamiątki ślubnej i robienia biżuterii, zrobiłam wrzosowy wianek...
Kocham zapach grzybów :)
OdpowiedzUsuńA jesień też może być piękna :) Ja liczę na przynajmniej jeden sobotni wyjazd w poszukiwaniu wiatraków - przy słonecznej pogodzie :)
Mam tyle w woreczku że mi aż śmierdzi w całej kuchni :(
UsuńWieniec mnie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńCieszę się...
UsuńMała modelka ;)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki. Jak dobrze mieć taki mały zielony azyl na podładowanie akumulatorów:) Jula to śliczna dziewczynka:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhigh quality replica bags replica bags online check this replica bags in gaffar market why not check here replica zara bags
OdpowiedzUsuń