Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

czwartek, 6 listopada 2014

Narzuta dla Julki (III)

Witajcie. Ale dziś wiosennie na dworze... Zupełnie jak nie listopad :) 
Tylko pięknego słoneczka brakuje. 

Dziś pokażę kolejny etap tworzenia narzuty dla Juli.
Wczoraj udało mi się ją skanapkować... to chyba tak się nazywa. Połączyłam wierzch, ocieplinę i spód agrafkami i wszystkimi szpilkami, które miałam. Na szczęście starczyło :)


 


Najlepsze dopiero przede mną :) czyli pikowanie. 

Przypominam, że to moja pierwsza taka narzuta. 

Na razie, póki nie kupię sobie stopki do pikowania, kwadraty będę pikowała zwykłą stopką, po brzegach kwadratów, do środka - coraz mniejsze kwadraciki w odstępie co 5 albo 7 mm. A na białych paskach może jakieś zawijaski, falki lub coś podobnego, ale już stopką do pikowania. 

Nie mam pojęcia jak mi to wyjdzie.  Ale na czymś muszę nauczyć. W sumie powinnam spróbować coś małego na początek, ale jakoś tak porwałam się na taką dużą narzutę. 
Mam nadzieję, że dam radę :)

Na razie od spinania bolą mnie puszki palców :)

A to kwadraty ułożona na pokrowiec do maszyny...


I dwa małe na podkładki jakieś. Z kawałków, które były na coś innego pocięte, ale zmieniłam zdanie. 



* * * * * *

A na koniec, jakby ktoś potrzebował pomysłu na obiad, proszę :) 

Wczoraj zrobiłam takie kotlety z niespodzianką :) Schabowe z farszem z pieczarek i cebulki, posypane startym parmezanem i zapięte wykałaczkami. .

8 komentarzy:

  1. Już widać, że narzuta będzie piękna I Miłego pikowania!

    OdpowiedzUsuń
  2. Córeczka będzie miała rewelacyjną narzutę :) Z tych mniejszych "wycinanek" można by się pokusić o podusię jakąś :)
    Z obiadkiem fajny pomysł! Pieczarki marynowane?
    Jeśli masz ochotę, zapraszam do mnie na candy z haftowaną krzyżówką. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie się zapowiada. Na pewno będzie cudowna

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna! Podziwiam Cię ogromnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Córeczka pewnie już zaciera rączki na tą wspaniałą narzutę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No... pomagała mi przy spinaniu - podawała agrafki i szpilki :)

      Usuń
  6. Pięknie się zapowiada! Nie mogę się doczekać efektów końcowych :)

    OdpowiedzUsuń

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech