W związku z tym, że ostatnio było dużo dni wolnych, naszło nas na układanie puzzli. O dwóch już pisałam, teraz pora na trzecie.
Mieliśmy je układać w Sylwestra, ale zdążyliśmy we wtorek 30.12 ułożyć całe,
zanim Sylwester się zaczął...
Chociaż nie, niebo skończyłam układać już po północy....
5 lat temu, w nocy z 30 na 31 grudnia trwała akcja porodowa, ale o tym w następnym poście :)
A teraz piękny Gdańsk nocą!!
Niestety...szaro,buro i mokro :( Fajną masz Pipi...śliczna panna :)
OdpowiedzUsuńU nas też na szczęście od wczoraj pada, ale niestety cały śnieg jeszcze się nie stopił :(
OdpowiedzUsuńPogoda niestety nie zachwyca, ani nie zachęca do pobytu na dworze :(
OdpowiedzUsuńteż uwielbiamy puzle
OdpowiedzUsuńTo tak jak u nas - dwa dni śniegu i mrozu, potem wiatrysko i deszcz. Jakaś kiepska zima w tym roku.
OdpowiedzUsuńJa deszcz przywitałam z otwartymi ramionami :) A co do puzzli, to ja z Narzeczonym też planujemy kupić sobie puzzle i je poukładać razem - wzorek już nawet znaleziony, teraz tylko czekamy na przypływ gotówki i kupujemy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że takie puzzle są bardzo fajne i my również lubimy je układać. Ja na tą chwilę jestem zadowolona, że mamy kolejne zestawy puzzli od https://modino.pl/puzzle-1500-elementow i jestem przekonana, że to jest dobry wybór.
OdpowiedzUsuń