Dawno dawno temu zostaliśmy zaproszeni na urodziny... Ale nie byle jakie urodziny - 70. i do tego podwójne. To było chyba w październiku...
Nie pamiętam, ale nie było jeszcze bardzo zimno.
Zresztą widać po kocie jaka kruszynka leży mi na kolanach.
Nie pamiętam, ale nie było jeszcze bardzo zimno.
Zresztą widać po kocie jaka kruszynka leży mi na kolanach.
Dla porównania tak wygląda teraz.
Z haftem uwinęłam się szybko. Kartkę zrobiłam też szybko.
Nawet zdjęcia aparatem zrobiłam, ale gdzieś mi zniknęły.
Dopiero wczoraj udało mi się sfotografować kartkę, bo akurat odwiedziliśmy na chwile Ciocię i Wujka. Niestety zdjęcia słabe, ale dobre i tyle.
Przy okazji pochwalę się prezentem, jaki dostałam od Męża i Córci na imieniny...
Niestety nie miałam jeszcze okazji go używać...
Piękna kartka :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kartka i uroczy kotek. Sama zastanawiam się nad zakupem maty pod puzzle - daj znać jak się sprawdza :o)
OdpowiedzUsuńOk, jak tylko ją uprasuję i użyję, dam znać... ale nie wiem, kiedy to będzie
UsuńPiękna kartka, a kiciuś przesłodki, ma taką sierść, że aż chce się go pogłaskać
OdpowiedzUsuńNo... krótką ale bardzo grubą...
UsuńBardzo ładna kartka.
OdpowiedzUsuńPrzy takim słodziaku to się dziwię że wogle coś wyhaftowałaś. Ja to bym go stale głaskała;-) Kartka cudna i bardzo elegancka:-)
OdpowiedzUsuńPuzzle śliczne, a o macie słyszę pierwszy raz więc chętnie poczytam.
Pozdrawiam serdecznie:-)
golden goose sneakers
OdpowiedzUsuńrussell westbrook shoes
supreme clothing
supreme
retro jordans
kobe shoes
lebron 18
supreme hoodie
stone island
yeezy boost 350 v2