Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

poniedziałek, 15 listopada 2010

Metryczka dla Piotrusia :)

Bardzo dziękuję za miłe komentarze :) i liczne odwiedziny.
Dziś rano jak weszłam na bloga na liczniku stuknęło 29.000 wejść :)
Aż miło patrzeć na tak szybko rosnący licznik :) a to wszystko dzięki Wam oczywiście.

* * *

W niedzielę jedziemy w odwiedziny do Piotrusia - dziecka mojego kuzyna. W związku z tym Piotruś dostanie od nas w prezencie między innymi taką oto metryczkę:


Miałam zrobić inną, ale tę miałam gotową, tylko dane zmienić. Bo kiedyś jedna dziewczyna zamówiła u mnie 4 sztuki, dwie zrobiłam ale z dwiema się wstrzymałam i całe szczęście, bo zrezygnowała z tych metryczek ze względu na problemy i powikłania dziecka po porodzie (odechciało jej się dawać prezentów dziadkom). 
Włożyłam bobaska w większą ramkę, dorobiłam passe-partout z materiału i chyba całkiem nieźle wyszło. Mnie się bynajmniej podoba :) a to najważniejsze!!

* * *

Co do wymianki jarzębinowej u Moteczka została mi do uszycia jeszcze jedna rzecz, dokupienie łakoci, zapakowanie i mogę wysyłać. Postaram się to zrobić w tym tygodniu. Mam nadzieję, że obdarowana osoba ucieszy się z paczuszki :)

* * *

Co do innych haftów to dominuję mój tajny projekt
Niestety na razie nic więcej nie mogę powiedzieć więc prosze nie pytać!!
Poza tym dłubię ostatnią listopadową myszkę na RR-owym kalendarzu Agnieszki. 
I muszę dorobić napis na moim.Pewien pomysł już jest...
I jakieś kartki wypadałoby zrobić, ale jakoś nastroju nie mam na święta jak taka pogoda wiosenna za oknem.
I tyle tego, że tylko czasu nieco brakuje :) 
Zaczęłam też szyć poduszki na stołki. To znaczy wycięłam na razie 6 krążków z gąbki... ot całe szycie :) 
I tyle na razie... 
A na koniec nasza Juleczka:


5 komentarzy:

  1. Juleczka rośnie Wam jak na drożdżach- cudowny Aniołek.
    Beatko a metyczka jest śliczna- bedzie wspaniałą pamiątką

    OdpowiedzUsuń
  2. Julka chodzi już, czy na razie przy chodziku? Silna dziewczyna, a uśmiech ma Twój :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Metryczkę świetnie przerobiłaś! Julcia jest przesłodka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Beatko! Juleczka przebiła wszystko!
    Helenka50.

    OdpowiedzUsuń
  5. Julcia jest śliczną Panienką i już chodzi, matko jak ten czas leci.
    Metryczka wspaniała.

    OdpowiedzUsuń

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech