Zaczęłam wreszcie ostatnią księżniczkę na miarce wzrostu dla Julki...
A to oznacza, że przedostatnia - Bella - skończona!
A to Arielka...
A tak będzie wyglądać jak skończę :)
i jeszcze skończona choinka z koralikami...
Chyba niedługo muszę się wziąć za kartki świąteczne... bo to czas tak szybko leci...
Zanim się człowiek obejrzy to już będą Święta...
A na koniec kilka zdjęć Julki....
(dla babci na pulpit)
na stonie byłam po 5 min. dziękuję za zdjęcia.
OdpowiedzUsuńwszystkie prace bardzo ładne.a co będzie dla mnie, pozdrawiam
Śliczna dziewuszka.Księżniczki też bardzo ładne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBella z Pięknej i Bestii to moja ulubiona bohaterka z dziecięcych lat! :) Wyszła pięknie :)
OdpowiedzUsuńBeatko jesteś na finiszu miarki! Super :) Ależ Julka urosła - zaczyna się z Niej robić mała panienka!
OdpowiedzUsuńWidzę że jak ruszyłaś z krzyżykami to na dobre, aż się dymi za igłą. Pięknie!! Gratuluję
OdpowiedzUsuńA Julcia rośnie jak na drożdżach, śliczna panieneczka.
Jeszcze chwila i metryczka będzie skończona :) Córeczka zabawna, babcia będzie zadowolona z tapety :)
OdpowiedzUsuń:) ach ten jęzorek :)
OdpowiedzUsuń