Ostatnio, w tak zwanym międzyczasie - pomiędzy księżniczkami a Świątecznym SALem 2011, dłubię sobie troszkę małe świąteczne hafciki...
W ślad za reniferkiem powstaje choineczka...
... która będzie obszyta takimi oto koralikami... postanowiłam je przyszyć lezące na boczku... tak, żeby było widać dziurkę... nie wiem czy to dobry pomysł... ale w ten sposób będą mniej odstawały...
i dwa nowe małe hafciki na karteczki, które poleca za wielka wodę,
zrobione na specjalne zamówienie Chocolate Mint
W toku intensywne prace nad księżniczką Bellą... prace dosyć zaawansowane :)))
Zdjęcia jutro :)
W końcu jak mam skończyć przed drugimi urodzinami Julki, to muszę się ostro wziąć do roboty...
Bo jeszcze jakoś to trzeba oprawić, obszyć, powiesić...
Hafciki karkowe urocze.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna choinka i hafciki kartkowe też śliczne!!!!
OdpowiedzUsuń