Tak jak obiecałam, pokazuje Bellę - przedostatnią Julkową księżniczkę.
Niestety zabrakło mi jednej muliny i dziś będę kończyła ramkę :)
No i oczywiście panieneczka ma zniekształconą nieco twarz, bo się machnęłam o jeden krzyżyk... A że się za późno zorientowałam, to już mi się nie chciało pruć... i ramka jakoś mi się nie zeszła na dole tak jak trzeba... Myślę, że Julce to nie zrobi różnicy :)
Wczoraj jeszcze zaczęłam ostatnią już Disneyową księżniczkę - syrenkę Arielkę :)
Ale na razie nie ma co pokazywać - tylko trzy muszelki z ramki mam zrobione :)
A na koniec naszyjnik z morskich szklanych perełek:
Piękna Bella :)
OdpowiedzUsuńPiękna księżniczka:) Biżuteria urocza jest:)
OdpowiedzUsuńBella i tak zadowolona z końcowego efektu.
OdpowiedzUsuńPiękny naszyjnik.|Pozdrawiam.