Dziś trochę biżuterii...
W długi listopadowy weekend co nieco podłubałam i mogę pokazać kilka unikatowych egzemplarzy :)
Na początek trochę naturalności... dwa naszyjniki na jasnym sznurku - jeden ze srebrnymi szklanymi perełkami, drugi z drewnianymi koralikami różnego kształtu i koloru (odcienie brązu).
Obydwa sprzedane.
Delikatny i elegancki komplecik z białych perełek (sprzedany)
Naszyjnik z kulek tygrysiego oka i nefrytu (sprzedany)
Naszyjnik z okazałym wisiorem na końcu w kolorach czarnym, srebrnym i przezroczystym...
i zbliżenia na najważniejszą część...
suuuper! Bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńPiękne. Mi szczególnie podoba się pierwszy, ale wszystkie są naprawdę cudne.
OdpowiedzUsuńWszystkie ładne, ale dwa pierwsze przepiękne :)
OdpowiedzUsuńWitam! Ja z innej beczki. Właśnie dostałam rr-owe stniczki. Nie pomyliłaś się? Nie powinnaś wysłać do Renaty najpierw?
OdpowiedzUsuńŚliczne komplaciki:) Biały mi się najbardziej podoba:)
OdpowiedzUsuńwszystkie piękne, a najbardziej podoba mi się ten z naturalnymi koralikami:)
OdpowiedzUsuń