Zima się powoli kończy, ale u mnie już lato! Przyfrunął prześliczny kolorowy motyl!!!
Skończyłam wczoraj Gburka, stwierdziłam, że krasnali na razie dość, przy okazji przetestowałam plastikową kanwę, którą sobie kiedyś kupiłam, no i Mój Kochany Mąż oglądał jakiś film... Po prostu musiałam go zrobić!!
No i muszę powiedzieć, że całkiem dobrze się na niej haftuje, haft wychodzi super - haftowałam dwiema nitkami, kanwa jest chyba 14ct. Tylko nitki mi zawadzały o ostre, przycięte boki i to dosyć często, ale to nic w porównaniu z efektem :)
Będzie jeszcze drugi, bo za pierwszym razem źle przycięłam kawałek kanwy, i mi się ten nie zmieścił, więc tego zrobiłam na drugim kawałku, już dobrze przyciętym, a na tym pierwszym zrobię innego, trochę mniejszego. No i myślę, że to nie będą ostatnie... one mają cudne kolorki... zrobię z nich magnesy na lodówkę. Bynajmniej z tych dwóch... Co prawda gdzieś mi się zapodziały magnesy, które sobie zbierałam :(
Także u mnie lato w pełni.. a tak na poważnie to chyba już ta wiosna przyjdzie... od rana piękne słońce... i dodatnia temperatura... oby tak dalej...
* * * * * *
Ponadto kolejny stary haft wreszcie oprawiony i wystawiony na światło dzienne...
Skończyłam wczoraj Gburka, stwierdziłam, że krasnali na razie dość, przy okazji przetestowałam plastikową kanwę, którą sobie kiedyś kupiłam, no i Mój Kochany Mąż oglądał jakiś film... Po prostu musiałam go zrobić!!
No i muszę powiedzieć, że całkiem dobrze się na niej haftuje, haft wychodzi super - haftowałam dwiema nitkami, kanwa jest chyba 14ct. Tylko nitki mi zawadzały o ostre, przycięte boki i to dosyć często, ale to nic w porównaniu z efektem :)
Będzie jeszcze drugi, bo za pierwszym razem źle przycięłam kawałek kanwy, i mi się ten nie zmieścił, więc tego zrobiłam na drugim kawałku, już dobrze przyciętym, a na tym pierwszym zrobię innego, trochę mniejszego. No i myślę, że to nie będą ostatnie... one mają cudne kolorki... zrobię z nich magnesy na lodówkę. Bynajmniej z tych dwóch... Co prawda gdzieś mi się zapodziały magnesy, które sobie zbierałam :(
Także u mnie lato w pełni.. a tak na poważnie to chyba już ta wiosna przyjdzie... od rana piękne słońce... i dodatnia temperatura... oby tak dalej...
* * * * * *
Ponadto kolejny stary haft wreszcie oprawiony i wystawiony na światło dzienne...
Niestety zrobiłam tylko jeden, jest jeszcze drugi z tej serii. Oba wzory mam w gazetce "Hafty Polskie". Mam taką sztywną kanwę, może kiedyś zrobię do kompletu, albo może prędzej Julka mi zrobi :)
A tu moje dwa skarby :))
Ale cudny motylek :D
OdpowiedzUsuńPrawdziwie letni ten motylek. Może on przywoła choć wiosnę bo u mnie dziś śnieg ;)
OdpowiedzUsuń