Wczoraj po południu wreszcie przenieśliśmy się do naszej nowej sypialni. Nie jest taka, jaką sobie wymarzyłam, bo niestety w bloku nie da się takiej zrobić, więc jest na razie taka...
Nie ma jeszcze szafy, półek nad łóżkiem, firanek, ramek na ścianie... ale wreszcie po ponad 3 latach spaliśmy sami... wow... takie dziwne uczucie, w nowym miejscu, nie było rolet, więc od samego rana widno... no i nie było Julki pod ręką...
A Julka dziś pierwszą noc wreszcie spała w swoim pokoju (jeszcze nie odnowionym) sama. Bez problemu zasnęła, spała nawet nieco dłużej niż zwykle a rano przydreptała do nas do łóżka, wycałowała nas i wyściskała :)))))))))))) To mi się podoba :)))))))))))))
A teraz 3 skończone krasnale :)
Niestety nie mam ostatnio czasu na haftowanie, bo ten remont... nie ma kiedy...
ale jak już skończymy... to pojedziemy na działkę :) Ach, już się nie mogę doczekać...
Nie ma to jak sypialnia choć nasz krasnal nadal śpi z nami choć ma swój pokój
OdpowiedzUsuńJulka to tak różnie, był czas że regularnie przyłaziła każdej nocy, potem przestała, potem znowu przyłaziła, czasem od razu jak my się kładliśmy spać, teraz wcale nie przychodzi.... myślę, że teraz, jak już będzie miała swój pokój, to nie będzie, chociaż kto to wie :)
UsuńNo to tak jak ja: doczekać działki się nie mogę! Ale u mnie to już w piątek - jupi!!!!
OdpowiedzUsuńSypialnia może i nie taka jak byś chciała ale własna a to zaleta ogromna :D Gratuluję wyprowadzki Córki do własnego pokoju!
Aniu, ale chyba nie już na stałe jedziesz...
Usuńnic tak nie poprawia humoru jak poprzestawianie mebli :)
OdpowiedzUsuńHa, jakie fajne! :D
OdpowiedzUsuńOstatnio stwierdzam, że świetnie obrazki wyglądają na takim ciemniejszym materiale :)
Pozdrawiam
Super sypialnie macie ,jak dograsz wszystko będzie super przytulnie ;)Macie już całkiem dorosłą córeczkę skoro tak ochoczo spała sama w swoim pokoju.
OdpowiedzUsuńŚliczne te krasnale.
Podoba mi się Wasza sypialnia. A ja to byłam wyrodna matka, moi chłopcy nigdy z nami nie spali, od pierwszego dnia w swoim łóżeczku i pokoju. Haft krasnali przywołał wspomnienia beztroskich dni dzieciństwa, sa urocze.
OdpowiedzUsuń