Na ostatnim targu staroci u nas w Pruszkowie, Mąż a potem ja, kupiliśmy takie oto naparstki.
Najśliczniejszy jest ten z różyczką na wierzchu...
A to naparstki, które upolowała, na Bożonarodzeniowym kiermaszu na warszawskiej Starówce.
Kupiłam je od pewnych dwóch pań (prawdopodobnie matki i córki) z Białorusi.
Niestety nie miały drewnianych, więc wzięłam to co było.
Ciekawe ile naparstków liczy moja kolekcja.. dawno nie liczyłam :)
Ależ udane polowanie! Ten z różyczką prześliczny!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne są te baby. Szkoda, że takie małe zasoby Panie mają. Mi udało się upolować tylko jedną, ale z jeszcze innym wzorem.