W sobotę spotkaliśmy sie z panem Konstantinem Ivlewem, kierownikiem zespołu "New Singers". Jak byliśmy we wrześniu 2005 roku na weselu u mojej cioci, to własnie grał ten zespół i bardzo nam się posobało. Wzięliśmy wizytówkę z mysla o naszym ślubie :) Bo raczej nie wzięlibyśmy zespołu w ciemno, nie słysząc i nie widząc go na żywo. Mam nadzieję, że przez te 4 lata nic się nie zmieniło. Jak ktoś jest zainteresowany, to na ich stronie można posłuchać jak grają i śpiewają.
Podpisaliśmy umowę, bo jak dzwoniłam do nich miesiąc temu to akurat traf chciał, że mieli ten termin wolny, bo ktoś zrezygnował z powodu smierci bliskiej osoby, bo tak normalnie, w obleganych terminach to dopiero na nastepny rok. Więc podpisaliśmy tą umowę, żeby się potem nie okazało, że ktoś nas uprzedzi i zostaniemy na lodzie :) Po podpisaniu umowy ustaliliśmy wstępnie przebieg całego wesela, co, kiedy, jaka muzyka, zabawy, oczepiny, tort itp.
Zapłaciliśmy zaliczkę i już. Musimy teraz zdecydować się na pierwszy taniek, wstępnie wybraliśmy piosenkę Paulli "Od dziś" ze względu na jej słowa :) I czy chcemy żeby pani z zespołu nam zagrała na skrzypcach w kościele. Ale to już później.
I jeszcze opracowałam projekt zawieszki na wódkę weselną. Oglądałam w Internecie takie zawieszki i stwierdziłam, że skoro mam płacić po 1 zł za sztukę takiej obleśnej, że szkoda gadać, to sobie sama zrobię taką, jaka mi się podoba :)
No i sobie wymyśliłam obrazek, i jak zawiesić też. Jak jedno z drugim połączę, to pokaże :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz