Ostatnio przeglądałam Internet i trafiłam na piękne kwiaty i nie tylko kwiaty wykonywane metodą haftu płaskiego cieniowanego... No i tak mi się spodobały, że chyba spróbuję...
Wątpię, żeby mi wyszły tak jak te:
Ale muszę spróbować... ten motyl jest cudny.
Znalazłam nawet taką fajną gazetkę dla początkujących z opisem ściegów, metod, technik, kilkoma prostymi wzorami ćwiczeniowymi i takimi trochę trudniejszymi...
Jak się trochę obrobię z xxx, to muszę spróbować, bo już mnie korci...
warto próbować nowych technik, a nóż się okażą proste w wykonaniu:) Trzymam kciuki!:)
OdpowiedzUsuńMotyl wymiata, coś pięknego -czekamy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńrzeczywiście robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńWyszywaj, wyszywaj i nam pokazuj. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo nie takie trudne, jak się wydaje ;) Od takiego haftu zaczynałam swoja przygodę z haftem, a było to w szkole podstawowej :) Potem były mereżki, richelieu i różne inne techniki, a jednak zwyciężyły krzyżyki i hardanger :) Jestem przekonana, że świetnie sobie poradzisz :)
OdpowiedzUsuńZ ciekawością będę czekać na pierwsze próby i efekty :)
Próbuj..ta róża jest śliczna..mnie też się taka marzy..
OdpowiedzUsuń