Przedwczoraj wieczorem wreszcie udało mi się skończyć krasnalki... strasznie się cieszę... Lubię kończyć hafty bo potem mogę zacząć jakiś nowy... a z krasnalków jestem bardzo zadowolona. Bardzo ładnie wyszły na tym lnie obrazkowym... Ale nie będę za dużo się rozpisywała, bo pewnie czekacie na zdjęcia :)
Ale najgorsze jest to, że kompletnie nie mam pomysłu na poduszkę z nimi... tak jak poduszkę z misiem Lickle Ted i z dalmatyńczykami miałam w głowie jak robił się haft, tak teraz amba!! Chyba muszą swoje odleżeć i poczekać na jakieś olśnienie, odrobinę weny, jakiegoś pomysła...
Moja kolekcja naparstków powiększyła się o kolejne trzy sztuki...
Dwa przyjechały wczoraj z Zakopanego, a ten pierwszy z dzisiejszej wycieczki do stolicy, z której kilka zdjęć wrzucę w następnym poście...
A to wszystkie jakie mam...
Kolekcja nie jest imponująca, bo za późno wpadłam na to, żeby je zbierać... a tyle Polski zjechaliśmy w ciągu ostatnich kilkunastu lat... ile bym mogła mieć naparstków... na szczęście życie się jeszcze nie kończy i dalej podróżujemy...
Zakochałam się w tych krasnalach ;) Świetnie wyszły! :)
OdpowiedzUsuńDzięki... na żywo jeszcze ładniejsze...
UsuńKrasnalki cudne :)). Kolekcja naparstków całkiem spora. Też zbieram :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, krasnale śliczne!!!
OdpowiedzUsuńSuper krasnale.
OdpowiedzUsuńJak prawdziwe! :) Wesole te krasnalki :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyszły, na lnie kolory muliny wyglądają naprawdę ładnie.
OdpowiedzUsuńKrasnale cudne! Kiedy ja zaczne haftowac na lnie????
OdpowiedzUsuńNaparsteczki super! Pozdrawiam! Teresa FB! Zapraszam do siebie!
śliczne krasnale! :)
OdpowiedzUsuńCudne krasnale!!!
OdpowiedzUsuńświetne są,cudne :)
OdpowiedzUsuńKrasnalki cudne. Ja mam aż dwa naparstki. Czyli teraz musisz wrócić do tych miejsc w których byłaś i przywieść kolejne sztuki do kolekcji :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoich krasnoludkach :) Wyszły cudownie :))
OdpowiedzUsuńKrasnoludki są świetne. Pięknie je wyhaftowałaś (chodzi mi o staranność). A co do naparstków to trochę ich już masz :) ja mam 4 ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńKrasnalki są BOSKIE!!!!!!
OdpowiedzUsuńKocham te krasnale miłością bezwarunkową od dziecka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
cudowne krasnale....a naparski....szczeka opadła na jedno i drugie...nawet nie wiedziałam ze takie kolekcjonerskie cuda istnieja....nie wiedziałabym gdzie ich szukać :)zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńKrasnale świetnie prezentują się na lnie! Bomba!
OdpowiedzUsuńKrasnale super! Ja bym je oprawiła i na ścianę;)Dla codziennego podziwiania. A naparstków na pewno uzbierasz dużo. Ja zbieram dzwoneczki i nim się obejrzałam już jest ich sporo. Myślę nad półką dla nich:)Pozdrawiam Iza
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te Krasnale :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, jakby żywce z bajki wskoczyły na Twoją kanwę.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się krasnale bez pnia, tak żwawo maszerują! Len piękny. Czy mogę prosić o wzór?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Beata
Mail: ulewa111@wp.pl
witam pani prace są....piekne ;)czy moge prosic o wzor tych krasnali?;) zabunia-82@o2.pl pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń