Witajcie ponownie... nie mam zbyt wiele czasu, żeby tu coś wrzucać... a to dlatego, że mamy bardzo napięty program, ciągle jeździmy, zwiedzamy, chodzimy, na komputer zostaje mało czasu... z jednej strony to dobrze, bo oczka odpoczną, ale z drugiej strony to chcę Wam pokazać jak tu pięknie!!
Dziś kolejne trzy cerkwie:
ANDRZEJÓWKA
Do tej cerkwi trzeba było podejść kawałek drogą pod górkę... w drodze tej towarzyszył nam mały Filemonek:
Żeby nie było - ja też bardzo lubię koty - jak tylko jakiegoś widzę, to do niego lecę :)
MILIK
PORWOŹNIK
* * * * *
Wybraliśmy się też do Żegiestowa - wyczytaliśmy gdzieś, że jest tam ścieżka ornitologiczna na Łopacie Polskiej (to taki zadrzewiony kawałek w zakolu Popradu). A że ja lubię fotografować ptaki, więc pojechaliśmy. Niestety ścieżka była tak dobrze oznakowana, że wylądowaliśmy na jakiejś malutkiej plaży nad Popradem i moczyliśmy nogi.
Reszta zdjęć siedzi w aparacie... może jutro je przerzucę i coś więcej pokażę :)
A tymczasem pozdrawiam ze słonecznej Krynicy-Zdrój!!
Super wakacje. Przypominają mi moją wycieczkę z technikum. Jakieś naście lat temu :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia - cudne cerkwie. Pamiętam, jak wróciłam do domu z 3 tygodniowego pobytu w sanatorium w Wysowie, to najbardziej brakowało mi w krajobrazie cerkwi...;)
OdpowiedzUsuńAleż Julka urosła, to już mała Panienka.
OdpowiedzUsuń