Kilka dni temu zaczęłam haftować ostatnią kartkę peonii...
Na początku wyglądało tak...
Jeden wieczór...
Drugi wieczór...
Ile jeszcze wieczorów?? Myślę, że już blisko koniec... im bliżej końca, tym więcej zapału człowiek ma do haftowania...
Ślicznie:) Jesteś wielka , taki kolorowy obraz i duży :) wpadłam tu przypadkowo heh i już pozostanę podoba mi się wszystko co robisz pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za tak miłe słowa :) oczywiście zapraszam serdecznie :)
Usuńtoż to przepiękny kolos! cudo :) gratuluje wytrwałości :) jeszcze troszkę i koniec...chciałabym być w tym momencie co ty z moim HAEDem...tylko zamiast gadać muszę go na tamborek zarzucić :P
OdpowiedzUsuńśliczny obraz będzie:)
OdpowiedzUsuńWow! Jestem pełna podziwu, duży i bogaty w kolory haft. Czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńśliczne są te peonie :-)
OdpowiedzUsuńbędziesz bardzo zadowolona jak skończysz :-)
Piękne i pracochłonne dzieło!!! Podziwiam
OdpowiedzUsuńWidzę, że Ciebie, podobnie jak mnie, końcówka bardzo mobilizuje. To będzie piękny obraz :)
OdpowiedzUsuńBędzie pięknie :)
OdpowiedzUsuń