Ostatnio byliśmy na zakupach kwiatkowych. Niestety mieszkamy w bloku, więc o pięknym ogrodzie możemy tylko pomarzyć, ale balkon mamy spory - 26 m kw., więc trochę można na nim posadzić...
Na początek 9 doniczek z białymi pelargoniami i fioletowymi surfiniami. Pachnącymi oczywiście.
Kupiłam sobie dwie róże - żółtą i pomarańczową oraz peonię, która na jesieni wyjedzie na działkę.
A to heliotrop - piękny, ciemnofioletowy.
I nowa skrzynka na clematisy...
Jeden już kupiliśmy - odmiana Julka, na drugi muszę zapolować, bo widziałam odmianę Beata, ale był brzydki, lekko uschnięty krzaczek, więc nie kupiliśmy.
I ostatnie zdjęcie - dzikie wino, groszek pachnący i iglaczki, a z boku białe pnące pelargonie na ścianę, ale chwilowo przeczekują wichurę...
Niestety u nas na 5. piętrze strasznie wieje wiatr i ciągle tymi biednymi kwiatkami pomiata, a te zostały świeżo wsadzone, więc muszą się trochę zadomowić i ukorzenić.
A na do widzenia piękny majowy bez dla was...
Będzie cudownie! I popatrz na pozytywy - masz kwiatki, możesz wśród nich odpoczywać na powietrzu, ale za to masz o wiele mniej pracy niż z ogrodem :)
OdpowiedzUsuńJezusie jaki Ty masz olbrzymi balkon!!! Ojjj zzieleniałam z zazdrości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Susan
Zgadzam się całkowicie z poprzedniczką - również zzieleniałam z zazdrości - balkon marzenie :)
OdpowiedzUsuńBalkon marzenie. Jak wszystko się przyjmie, jak urośnie większe, ale będzie pięknie!! Koniecznie się pochwal latem jak to będzie wyglądało
OdpowiedzUsuńPozdrawiam