Obserwatorzy

DAWNO TEMU W PARYŻU MODNA DAMA UDAŁA SIĘ D MODYSTKI, ABY ZAMÓWIĆ NAKRYCIE GŁOWY - OSTATNI KRZYK MODY. MODYSTKA OWO NAKRYCIE WYKONAŁA ZUŻYWAJĄC 5 METRÓW WSTĄŻKI. KIEDY DAMA USŁYSZAŁA CENĘ, Z OBURZENIEM ZAWOŁAŁA: CO!!! 300 FRANKÓW ZA 5 METRÓW WSTĄŻKI??!! PANI CHYBA OSZALAŁA!! NA TO MODYSTKA KILKOMA SPRAWNYMI RUCHAMI ROZPRUŁA PIĘKNY CZEPEK, ZWINĘŁA WSTĄŻKĘ, PODAŁA OBURZONEJ DAMIE I POWIEDZIAŁA: ZAPŁATA JEST ZA MOJE UMIEJĘTNOŚCI I PRACĘ, WSTĄŻKĘ DAJĘ PANI GRATIS!!!

poniedziałek, 5 stycznia 2009

Chyba zapomniałam tytułu :(

Hmm... tyle się ostatnio zdarzyło, że nie wiem od czego zaczać...

Na wstępie...bardzo dziękuję za wszystkie życzenia urodzinowe i noworoczne!! Jest mi naprawdę miło z powodu tak licznych komentarzy!!! Ale chyba wiele osób źle mnie zrozumiało, albo ja troche źle wyraziłam to co chciałam. Generalnie chodziło mi o to, że czas bardzo szybko mija, a nie moje lata...chociaż to się jedno z drugim wiąże...no ale nieważne...

Dostałam kartkę świąteczną od aggaw



Mimo iż była wysłana priorytetem 23 grudnia, dotarła dopiero po świętach, ale i tak bardzo dziękuję za miłą niespodziankę :))

Teraz czas na najważniejsze weekendowe wydażenie:

Otóż w sobotę około godziny 16:00 odwiedziły mnie nasze dwie blogowe koleżanki: Ania (aploch) i Agnieszka (abulinka). Miło poznać kogoś, kogo się zna tylko z opisów na blogu :) Powodem spotkania było dostarczenie przez dziewczyny dwóch myszek. W sumie każda okazja jest dobra, żeby się poznać i spotkać. A oto myszki, które dostałam:



Spotkanie przebiegło bardzo miło, przy herbatce i cieście, oglądałyśmy swoje stare hafty (abulinka przyniosła kilka swoich), rozmawiałysmy o naszych myszkach, dziewczyny pokazały mi jak bezsupełkowo zaczynać i zakańczać nitki... szczerze mówiąc mnie supełki nie przeszkadzają, no ale skoro w myszkach jest wymóg, żeby nie było supełków, więc muszę się dostować.
Miałam w planach zrobić kilka zdjeć na pamiątkę, nawet naładowałam baterię, ale z tego wszystkiego zapomniałam nawet wyjąć aparatu... Przy nastepnym przekazaniu myszek też się napewno spotkamy...po co dorabiać Pocztę Polską.
Ciekawe jak dziewczyny odebrały to spotkanie :)

Teraz trochę o haftach...

Prawie udało mi się skończyć kolejny kwadracik kołderkowy na kołderkę nr 686 dla Grzesia. Niestety zabrakło mi jednego koloru muliny. Muszę dokupić, dokończyć i jutro wysłać, bo termin pili...
A oto kolejne etapy mojej pracy...





A to moja własna twórczość...stwierdziłam, że czegoś brakuje tej lokomotywie...



Po dokończeniu tylko pranko, prasowanko i do koperty :) Mam nadzieję, że dojdzie do 9 stycznia.

A wieczorkiem, na filmie "Szybcy i martwi" zaczęłam wreszcie brzózki...



...i podczas filmu udało mi się troszkę zrobić...



Poza tym założyłam sobie taki mały notesik, w którym będę zapisywała różne rzeczy związane z haftami...ciągle mam mnóstwo luźnych kartek z różnymi zapiskami, więc teraz mam wszystko w jednym miejscu. w Notesiku umieściłam np. plany na I kwartał tego roku... ciekawe co z tego wyjdzie... stwierdziłam, że zamierzenia trzeba realizować małymi krokami i jakbym zrobiłam plany na cały rok, to mogłoby być ciężko z ich realizację...a tak to wiem że muszę zrobić do świąt hafty na kartki,3 myszki, haft na swój konkurs i parę innych rzeczy... jak się uda, to wszystko zrobie :) i może nawet coś poza tym :) Trzymajcie kciuki..

I jeszcze jedna prośba!! Proszę wysyłać swoje konkursowe zdjęcia prac na mój prywatny adres: bbzielinska@poczta.onet.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz

Archiwum bloga

Uszyj Jasia

Kołderki za jeden uśmiech