Nie wiem z czego wszyscy się cieszą w noc sylwestrową... przeciez z każdym nowym rokiem robimy się coraz starsi... a co niektórzy, w tym ja, dosłownie starsi... bo jak ktoś się urodził w maju, lipcu lub wrześniu, to tylko rocznikowo jest starczy a faktycznie dopiero później...a ja :) Nowy Rok kolejny roczek mi dopisuje... Kiedyś nie mogłam doczekać się kiedy będę dorosła i będę miała 18 lat... teraz też bym chciała mieć te 18 lat :( Ale czas jest nieubłagany...pędzi jak głupi...niedawno, dosłownie chwilę temu, minęła mi 25-ta zima...a tu już następna, nawet się człowiek nie zdażył obejrzeć.
Fakt że Nowy Rok może przynieść coś nowego...coś lepszego...ale ja wiem, czy to jest powód do radości podczas gdy lata lecą i juz nie wróca :( Nie to że narzekam, nadal jestem piękna i młoda i całe życie przede mna...ale już tylko 75 lat mi zostało z tych stu, których mi każdy życzył...
Może starczy tych rozmyślań...
...zapraszam wszystkich na torcik urodzinowy...
I dziękuje za pierwsze życzenia :)
P.S. Liczbę świeczek na torcie oczywiście należy przemnożyć przez odpowiedni współczynnik...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz